▪️ Zastanawiam się, kiedy Polska scena będzie gotowa na ten spektakl.
„Everybody’s talking about Jamie” to historia szesnastolatka, który stara się żyć po swojemu, chociaż to „po swojemu” jest z punktu widzenia bardzo wielu problematyczne.
Jamie bowiem chce być Drag Queen. Chce występować, chce lśnić na scenie, chce wywalczyć możliwość uczestniczenia w balu szkolnym - choć chłopak w sukience jest wbrew regulaminowi - ale przede wszystkim zabiega o uwagę ojca, który nie chce go zaakceptować. A to wszystko w kolorowej, nie pozbawionej humoru, ale i wzruszeń oprawie musicalowej.
▪️ Obecnie spektakl jest w trasie po UK z krótkim przystankiem w Londynie.
To produkcja pozbawiona wielkiego rozmachu, prosta, ale wypełniona świetną muzyką. W roli Jamiego można zobaczyć Ivano Turco - chłopaka, który szturmem zdobył serca londyńskiej widowni wcielając się w rolę uroczego księcia Sebastiana w (mniej uroczej ;) ) „Cinderelli” Andrew Lloyda Webber’s, a potem Boba Marleya w musicalowej biografii artysty.
Ja niestety trafiłam na jego stand by i nie było to satysfakcjonujące doznanie, bo wokalnie aktor nie specjalnie dawał sobie radę z trudniejszymi partiami.
Poza tym jednak wszystko brzmiało świetnie.
▪️ Pomijając wątek drag „Everybody’s talking about Jamie” to prosta opowieść o potrzebie akceptacji, samotności, szukaniu samego siebie i walki o bycie sobą. Walki, która zostawia blizny na duszy i ciele.
Opowieść prosta, uniwersalna i niezwykle ważna. Świat się zmienia, mknie do przodu, ale problemy nastolatków (choć przecież nie tylko!) wciąż sprowadzają się do poszukiwania akceptacji.
▪️ Spektakl bardzo szybko stał się niemal kultowy, doczekał się także swojej filmowej adaptacji.
Czy zagości na którejś polskiej scenie? No cóż… skoro dopiero w 2024 roku, ponad dekadę po premierze, doczekaliśmy się musicalu, który pokazuje kobiety po czterdziestce korzystające z życia - na drag queen w liceum pewnie przyjdzie nam czekać kolejne dwadzieścia lat, bo zdaje się że wciąż jesteśmy na etapie romantycznych historii i miłosnych opowieści z męskiej perspektywy.
Szkoda.
Wielka szkoda.
Comments