▪️ Chociaż Międzynarodowy Dzień Psa obchodzony jest 26. Sierpnia – nigdy za wiele celebrowania tych wspaniałych czworonogów, dlatego w Polsce Święto Psa obchodzimy 1. Lipca.
Dziś.
▪️ Nie ma serca ten, kto nie wzrusza się nad pięknem psiej mordki i w kim nie budzi się John Wick, kiedy pieskom dzieje się – choćby najmniejsza - krzywda.
Duże czy w rozmiarze kieszonkowym, rasowe czy kundelki – psy to niewątpliwie najlepsi przyjaciele człowieka, ale czasem również gwiazdy i to nie tylko filmowe.
Do psów na ekranie kinowym jesteśmy przyzwyczajeni, a co z czworonogami na scenie?
▪️ Dzisiaj opowiem Wam o Sandy – psiej gwieździe, która cudem uniknęła śmierci i była najdłużej występującym psem na Broadwayu, a której historia wciąż trwa, bo Sandy przyczyniał się do uratowania wielu czworonożnych (i nie tylko!) istnień.
▪️ Kiedy w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczęła się produkcja scenicznej adaptacji komiksu „Little Orphan Annie” – twórcy wiedzieli, że na scenie musi pojawić się pies.
Żywy.
Goodspeed Opera House, która była odpowiedzialna za musical „Annie” nie bardzo była przygotowana na takie wyzwanie, dlatego – co może dziś dziwić, a wręcz niepokoić – znalezienie i wytrenowanie psa, który zagrałby Sandy (kundelka uratowanego przez główną bohaterkę ) powierzono niespełna dwudziestoletniemu stażyście – Billowi.
I tutaj robię przerwę na przygotowanie chusteczek, bo będzie płakane.
▪️ Bill nie mając budżetu na wynajęcie psa, udał się do schroniska i tam, ku własnemu zaskoczeniu, wyłowił spośród wielu psich bied tę jedną, najsmutniejszą, zrezygnowaną. Duży pies nieokreślonej rasy nie był wcale podobny do komiksowego pierwowzoru, ale Billa chwyciło za serce jego smutne spojrzenie wyrażające, że stracił już nadzieję. Jakież było przerażenie chłopaka, kiedy okazało się, że kundelek został już wytypowany do uśpienia ze względu na brak zainteresowanych jego adopcją i „trudny charakter wynikający z przeżytych traum”. To był jego ostatni dzień. Wykupienie psa było możliwe za opłata 8$, a Bill posiadał w kieszeni jedynie 2$ i niewiele więcej w tym czasie w ogóle, ale powziął sobie za punkt honoru uratowanie psa i danie mu drugiego życia. Zdobył brakujące pieniądze następnego dnia czekał przed schroniskiem od samego rana, by zapobiec tragedii.
Oszczędzając Wam zgryzot napiszę – Udało się!
▪️ Od kolejnego dnia Bill wraz z Sandy nawiązywali relacje, ale największe zadanie stało wciąż przed nimi – przygotowanie Sandy do roli w musicalu. Na scenie. Przed żywą i żywo reagującą widownią. Niełatwa to kość do zgryzienia.
Bill znalazł jednak sposób, dzięki któremu wskrzesił chęć życia w smutnym do tej pory kundelku. Ciężka praca, cierpliwością i determinacją dał Sandy nowe życie, które jej obiecał. Chłopak wymyślił system nagradzania psa…brawami. Za każde dobrze wykonane zadanie Sandy poza smaczkiem słyszał klaśnięcie w dłonie, czasem zwielokrotnione. I tak, krok po kroku, klaśnięcie po klaśnięciu pies przyzwyczajał się do braw, jakie czekały go po każdym spektaklu.
A braw tych było co niemiara, bowiem Sandy stał się psem najdłużej występującym na Broadwayu, występując nieprzerwanie przez sześć lat wystawiania produkcji, a w sumie grając psa małej Annie przez lat siedem włączając to rok prób i okresu Pre-Broadway tryoutu w East Haddam. Sandy podobno nie opuścił niemal żadnego przedstawienia, był dumą i miłością stażysty, który ją uratował od śmierci.
▪️ Stażystą tym był William Berloni, dla którego przyjaźń i praca z Sandy stała się początkiem jego własnej historii i kariery. Bill bowiem stał się jednym z najlepszych i najczęściej zatrudnianych zwierzęcych trenerów, który przygotowuje zwierzęta – w tej chwili najprzeróżniejsze łącznie z płazami, gadami i insektami – do pracy na Broadwayu, Off-Broadwayu, wielu scenach amerykańskich, a także w produkcjach telewizyjnych i filmowych. Bill propaguje szkolenie zwierząt bez przemocy, do większości produkcji znajduje zwierzęta w schroniskach, przytuliskach i fundacjach ratujących zwierzęta, a kiedy jego podopieczni kończą kariery na scenie – emeryturę spędzają na jego farmie w Connecticut.
▪️ Sandy zmarł we śnie w 1990 roku. W ciągu swojej kariery dwukrotnie wystąpił podczas gali Tony Awards i w Białym Domu. Był mądrym i niezwykle utalentowanym psim aktorem, ale przede wszystkim kochającym i oddanym przyjacielem Billa.
Comments